Options limited to girls that actually work with HB and do shoots.
I think I would pick Ariel Rose and Slava Galagan.
The obvious choice would be Ariel and Ranya, because they already have their "muscle sisters" thing going on, but I prefer Slava, because she's more natural looking, just like Ariel.
And next thing is you’ll see their mugshot in the news. That is if they are caught alive.
Oh please. Most men who give up on women do not turn into Elliot Rodgers, those are only the most spectacular examples. Morbidly spectacular but, spectacular, nonetheless. The rest (as in the majority) either turn gay or they retreat into a hole. The kind of hole they burrow into will vary from individual to individual, there's no doubt about that but, once they go into that hole, they are never seen or heard from again.
I think a lot of dudes give up too easily. Some don't try at all, and I guess they expect the girls to put in all the effort. Others will make one or two attempts, get rejected, and scorn all females for the rest of time.
And next thing is you’ll see their mugshot in the news. That is if they are caught alive.
“Hopes too high” bro I would love a woman to be a “geek” like me that’s like a dream of mine muscular or not lol
There are muscular geek women out there. But, her being a geek like you is not going to grease the wheels for you as much as you think.
If you cannot impress her with your strength and power (and your sexual prowess), chances are very high she will dismiss you just like any shallow-minded glamour girl would.
"Go back to your anime and your video games, loser, lolol!"
I don't remember if it's a subject we talked here before, so sorry if it's the case.
Do you guys live a "double life" ? Like, like me, you have a gf or a wife, but you're totally addicted to muscles and can spend a whole day looking at some hardcore mbb/fbb competitions ?
You know, when the the time has come to have sex with your gf, and you just can't, because she's not a monstrous macho hunk. Or, you can only if you did not cum after hours of edging and you're still hard when she comes home.
And the "regular girls" don't do anything for you anymore, but you have to hide it.
To further develop my idea from yesterday, I start with what Vaknin said would be the end result of the gender wars: men would want a sexless marriage to their grandmother and women would want a marriage to their clone with a penis.
Minor premise is that sex in itself is nothing. Sex is a way of expressing desire for something that in itself is not sex. A man who does not want to achieve anything doesn't want sex either. A woman who would want to marry her clone with a penis wants to be desired by that clone. In other words, men would become schizoids, disconnected from everything, while women would become narcissists, thinking the only sure form of love is self-love.
Women in general want someone to desire them. The reason why women are like they are today is because it became culturally unacceptable to desire womanhood and femininity in the traditional sense. So the only avenue open for women to become desirable is to compete with men. In other words, strong is desirable, assertive is desirable, confident is desirable.
Problem is that men used to be the ones doing the desiring, but now men have lost most of their desire for women of any kind. Most men have no idea what they would do with a traditional woman. Most think it would be socially unacceptable to desire a traditional woman. And finally there aren't that many traditional women left.
Another minor premise, borrowed from A Billion Wicked Thoughts, a book by Ogi Ogas and Sai Gaddam, who are a combination of a data scientist and a neuroscientist, is that the most sexually desirable kind of woman, to an average heterosexual man, is the ladyboy.
Why? Because there's the part that is woman, which is obvious. Men are supposed to desire women. But then there's the part that is man. Men are supposed to compete for women, and here you have something that you compete against and something you compete for in the same individual. It does not matter that half of the equation is not real. Parts of the brain that react to visual stimuli are fooled anyway.
Now here are two possible new answers to the question in the topic. First one is that men desire female bodybuilders under the same logic that some men are turned on by ladyboys: They see both a masculine competitor and a feminine object for their affections in the same person, which doubles the strength of their sex drive.
They're energized to bonk and fight the same woman at the same time. It does not matter if they would physically lose or that they never make a single move to actually fight. The awesome turn-on comes from the readiness to fight. I really spent a few days once wondering what is so exciting in a female powerlifter who could physically smash me if she got really angry with me, but at that time I got nowhere.
Another new answer omits half of the attraction altogether. In this pattern the man does not desire the woman as a woman at all, but is only turned on by and feels drawn to the fight or flee response the woman's physical superiority causes in him. The woman in turn enjoys the man's desire for her and takes him on as her boyfriend.
At least in this particular incel fantasy. In reality the woman will soon figure out that the guy gets inexplicably excited in her company but is not really interested in her at all. He does not want her per se but is excited that her muscles are better than his.
Then is it so that muscles on a female are exciting only because the male brain subconsciously perceives another male in the woman? No. This is a known pathway for excitement, but not necessarily the only one. This matters more when the female is actually stronger or more physically capable than the man.
Then is it so that if you're turned on by muscles on a female that you don't see them as women at all? No. Some men perceive them totally as women, plus some added extra from the muscles. But some men don't perceive them as women at all and the entire arousal is based on perceiving them subconsciously as threats.
She was on the scene for a couple years, was incredibly strong and also shot a few wrestling videos. Then all her socials either got suspended or deleted. Anyone know what happened with her?
I do believe she is also pretty young: mid 20s I believe.
Sylwia nie mieszkała daleko. Podwózka będzie mnie kosztować 3, może 4 minuty. Pamiętam, że wspominała, że chce mi zapłacić za dojazd. Powiedziałbym, że jedzie za "ładne oczy", gdybym miał odwagę wystartować do niej z takim tekstem. Chociaż w jej przypadku to bardziej za ładne bicki... albo ładne barki, ładne przedramiona, nogi, pośladki... znowu zacząłem odpływac. Za każdym razem kiedy o niej myślałem tak było. Ciężko się dziwić, Sylwia jako jedyna zaspokajała mój niedobór umięśnionych kobiet w życiu. Stojąc na światłach patrzyłem na dziewczyny przechodzące przez ulicę. Żadna nie miała nawet delikatnych zarysów jakichkolwiek mięśni w ramionach. Ehhh, gdyby tylko dało się znaleźć butelkę z dżinem, co spełnia 3 życzenia, poprosiłbym, żeby dodał każdej lasce 1 cal w łapie, tylko tyle by wystarczyło. Świat byłby lepszy. Jadąc na miejsce minąłem dosyć dużą, nowoczesną siłownię. Była kilka minut drogi od mieszkania Sylwii. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby sie okazało, że tam chodzi.
Zauważyłem ją z daleka. Sylwia z pewnością zwracała uwagę nie tylko facetów, któzy lubią jak dziewczyna ma trochę pary w łapie. Ładna, wysoka blondynka, piękne, szare oczy, śliczna twarz... Może tylko biust odstawał trochę od reszty. Jak każda wysportowana dziewczyna, Sylwia zyskała swoją atletyczną sylwetke kosztem utraty kilkuset gramów tłuszczu z piersi. Nic dziwnego, że dziewczyny nie chcą chodzić na siłownię, skoro matka natura odbiera im to co daje im poczucie pewności siebie, kobiecosci i takie tam. Kocham umięśnione, silne laski, ale mimo wszystko, ładny biust to nadal ważny składnik całej kompozycji.
Niestety, dzisiaj juz nie było tak gorąco i Sylwia miała ubraną zwykłą koszulkę z krótkim rękawkiem, który zakrywał jej bark i większość bica. Bezczelnie spojrzałem się jej na tyłek kiedy wsiadała do samochodu. Jej kształtna dupcia była pieknie wyeksponowana w ciasnych legginsach. Pas bezpieczeństwa zatopił się między jej balonikami. W sumie nie wyglądały tak źle, w sam raz pasowałyby do dłoni, po prostu w kontraście z jej sylwetką wydawały się mniejsze. Kurde, jak zwykle nie mogłem przestać na nią zerkać.
-"Hej Anon, jedziemy na wagary?", zażartowała. "Aha, tutaj masz na paliwo."
-"Weź daj spokój. Za ładne oczy jedziesz"
-"Nie no, nie wydziwiaj, masz."
Nie dość, że wiozę najsilniejszą i najładniejszą (przynajmniej według mnie) dziewczynę w pracy to jeszcze dostaję za to kasę. Boże, dziękuje Ci, kurwa, jest w pytę.
-"Ładny samochód.", skomentowała.
-"Jak się za bardzo nie przyglądasz to ładny." Kusiło mnie, żeby dodać coś w stylu "nie taki ładny jak ty", ale to już byłoby chyba przegięcie. "Kupiłem po okazyjnej cenie rok temu i mniej więcej tyle samo wydałem na naprawy, w sumie kika tysięcy."
-"To dużo!"
-"Czy ja wiem, to jeszcze nie tak źle." Byłem zdziwiony, że udało mi sie jej zaimponować tanim gruzem. Może po prostu chciała być miła.
-"A wiesz, że niektórzy chodzą pieszo do roboty? Mi by się nie chciało taki kawał iść."
Wyczułem okazję, żeby sprowadzić rozmowę na temat siłowni.
-"Przynajmniej jakiś trening, nie?"
-"No niby tak, ale ja to już wolę na siłownię pójść."
Bingo. Mózg zasypała mi cała masa pytań. Ile bierze na przysiad, ile na klatkę, ile ma w bicu, a ile pompek zrobi, a czy pokonała jakiegoś faceta w siłowaniu na rękę, a czy by nie chciała ze mną na rękę iść, a mogę sprawdzić jakie bicki twarde, a to, a tamto? Postanowiłem jednak zacząć pomału.
-"Ty na siłownię chodzisz?"
-"No tam do tej co jest koło mnie. Zaczęłam chodzić już kilka lat temu, bo kiedyś strasznie gruba byłam. Może jak znajdę zdjęcie to Ci pokażę."
-"Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Cię grubej, teraz super wyglądasz."
-"Oj dzięki, zawsze miło takie coś usłyszeć!"
Sylwia zdawała się być otwarta na komplementy. Miałem ochotę wystartować z całym koncertem komplementów na temat każdej krągłości w jej ciele, ale wiedziałem, że trzeba dozować takie teksty, aby nie wyjść na jakiegoś desperata.
-"A ramiona też ćwiczysz? Bo większość dziewczyn robi tylko nogi i brzuch."
-"Ramiona też, ale wiadomo, ze mniej."
Miałem nadzieję, że Sylwia podwinie rękaw i pochwali sie rozmiarami swojego bicepsa, przy okazji sprawiając mi niewyobrazalną przyjemność. Nic takiego sie jednak nie stało. Miałem wrażenie, że Sylwia nie lubi zwracać uwagi na swoje mięśnie. Oczywiście nie wie, jak bardzo podobaja mi się jej kształty, więc nie dziwię się, że nie napina się przy pierwszej lepszej okazji. Musiałem znaleźć sposób, na podprogowe zakomunikowanie jej, że podobaja mi sie jej muskuły. Przede mną długa, nudna zmiana, także czasu do namysłu było mnóstwo.
Dojechaliśmy na miejsce. Sylwia wysiadła, po raz kolejny dając mi niesamowity widok jej wyrzeźbionego tyłka. Kiedy odchodziła jej biodra kołysały się z boku na bok, pośladki napinały się raz za razem, bezlitośnie rozciągając materiał... Czułem, że robi mi się słabo. Nie miałem nawet siły czy ochoty wysiąść z samochodu. Pożeranie Sylwii wzrokiem było zbyt przyjemne.
Log in |
Register
Jéssica with even bigger hair 😍
https://www.girlswithmuscle.com/2054600/
Options limited to girls that actually work with HB and do shoots.
I think I would pick Ariel Rose and Slava Galagan.
The obvious choice would be Ariel and Ranya, because they already have their "muscle sisters" thing going on, but I prefer Slava, because she's more natural looking, just like Ariel.
Here's an unknown
Yeaahhhhh-heh-heh-heh-hesssssss XD
Exactly,thats my only reason
Kristina Mendoza
Natalia Coelho
Anna Cicirelli
Jossie Alarcon
Legs
Oh please. Most men who give up on women do not turn into Elliot Rodgers, those are only the most spectacular examples. Morbidly spectacular but, spectacular, nonetheless. The rest (as in the majority) either turn gay or they retreat into a hole. The kind of hole they burrow into will vary from individual to individual, there's no doubt about that but, once they go into that hole, they are never seen or heard from again.
Tutaj macie link do Discorda. Jak wystarczająco dużo osób dołączy to może coś z tego będzie. https://discord.gg/2TwpAHmE
And next thing is you’ll see their mugshot in the news. That is if they are caught alive.
https://www.youtube.com/watch?v=7MEaFK3qpWA
There are muscular geek women out there. But, her being a geek like you is not going to grease the wheels for you as much as you think.
If you cannot impress her with your strength and power (and your sexual prowess), chances are very high she will dismiss you just like any shallow-minded glamour girl would.
"Go back to your anime and your video games, loser, lolol!"
Legs!
Naturally, I would prefer both but, if I had to choose, for me it would be legs, legs, legs, and more legs!
LEGS XD
Ella (fitjuellaa)
I don't remember if it's a subject we talked here before, so sorry if it's the case.
Do you guys live a "double life" ? Like, like me, you have a gf or a wife, but you're totally addicted to muscles and can spend a whole day looking at some hardcore mbb/fbb competitions ?
You know, when the the time has come to have sex with your gf, and you just can't, because she's not a monstrous macho hunk. Or, you can only if you did not cum after hours of edging and you're still hard when she comes home.
And the "regular girls" don't do anything for you anymore, but you have to hide it.
To further develop my idea from yesterday, I start with what Vaknin said would be the end result of the gender wars: men would want a sexless marriage to their grandmother and women would want a marriage to their clone with a penis.
Minor premise is that sex in itself is nothing. Sex is a way of expressing desire for something that in itself is not sex. A man who does not want to achieve anything doesn't want sex either. A woman who would want to marry her clone with a penis wants to be desired by that clone. In other words, men would become schizoids, disconnected from everything, while women would become narcissists, thinking the only sure form of love is self-love.
Women in general want someone to desire them. The reason why women are like they are today is because it became culturally unacceptable to desire womanhood and femininity in the traditional sense. So the only avenue open for women to become desirable is to compete with men. In other words, strong is desirable, assertive is desirable, confident is desirable.
Problem is that men used to be the ones doing the desiring, but now men have lost most of their desire for women of any kind. Most men have no idea what they would do with a traditional woman. Most think it would be socially unacceptable to desire a traditional woman. And finally there aren't that many traditional women left.
Another minor premise, borrowed from A Billion Wicked Thoughts, a book by Ogi Ogas and Sai Gaddam, who are a combination of a data scientist and a neuroscientist, is that the most sexually desirable kind of woman, to an average heterosexual man, is the ladyboy.
Why? Because there's the part that is woman, which is obvious. Men are supposed to desire women. But then there's the part that is man. Men are supposed to compete for women, and here you have something that you compete against and something you compete for in the same individual. It does not matter that half of the equation is not real. Parts of the brain that react to visual stimuli are fooled anyway.
Now here are two possible new answers to the question in the topic. First one is that men desire female bodybuilders under the same logic that some men are turned on by ladyboys: They see both a masculine competitor and a feminine object for their affections in the same person, which doubles the strength of their sex drive.
They're energized to bonk and fight the same woman at the same time. It does not matter if they would physically lose or that they never make a single move to actually fight. The awesome turn-on comes from the readiness to fight. I really spent a few days once wondering what is so exciting in a female powerlifter who could physically smash me if she got really angry with me, but at that time I got nowhere.
Another new answer omits half of the attraction altogether. In this pattern the man does not desire the woman as a woman at all, but is only turned on by and feels drawn to the fight or flee response the woman's physical superiority causes in him. The woman in turn enjoys the man's desire for her and takes him on as her boyfriend.
At least in this particular incel fantasy. In reality the woman will soon figure out that the guy gets inexplicably excited in her company but is not really interested in her at all. He does not want her per se but is excited that her muscles are better than his.
Then is it so that muscles on a female are exciting only because the male brain subconsciously perceives another male in the woman? No. This is a known pathway for excitement, but not necessarily the only one. This matters more when the female is actually stronger or more physically capable than the man.
Then is it so that if you're turned on by muscles on a female that you don't see them as women at all? No. Some men perceive them totally as women, plus some added extra from the muscles. But some men don't perceive them as women at all and the entire arousal is based on perceiving them subconsciously as threats.
She was on the scene for a couple years, was incredibly strong and also shot a few wrestling videos. Then all her socials either got suspended or deleted. Anyone know what happened with her?
I do believe she is also pretty young: mid 20s I believe.
Część trzecia
Sylwia nie mieszkała daleko. Podwózka będzie mnie kosztować 3, może 4 minuty. Pamiętam, że wspominała, że chce mi zapłacić za dojazd. Powiedziałbym, że jedzie za "ładne oczy", gdybym miał odwagę wystartować do niej z takim tekstem. Chociaż w jej przypadku to bardziej za ładne bicki... albo ładne barki, ładne przedramiona, nogi, pośladki... znowu zacząłem odpływac. Za każdym razem kiedy o niej myślałem tak było. Ciężko się dziwić, Sylwia jako jedyna zaspokajała mój niedobór umięśnionych kobiet w życiu. Stojąc na światłach patrzyłem na dziewczyny przechodzące przez ulicę. Żadna nie miała nawet delikatnych zarysów jakichkolwiek mięśni w ramionach. Ehhh, gdyby tylko dało się znaleźć butelkę z dżinem, co spełnia 3 życzenia, poprosiłbym, żeby dodał każdej lasce 1 cal w łapie, tylko tyle by wystarczyło. Świat byłby lepszy. Jadąc na miejsce minąłem dosyć dużą, nowoczesną siłownię. Była kilka minut drogi od mieszkania Sylwii. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby sie okazało, że tam chodzi.
Zauważyłem ją z daleka. Sylwia z pewnością zwracała uwagę nie tylko facetów, któzy lubią jak dziewczyna ma trochę pary w łapie. Ładna, wysoka blondynka, piękne, szare oczy, śliczna twarz... Może tylko biust odstawał trochę od reszty. Jak każda wysportowana dziewczyna, Sylwia zyskała swoją atletyczną sylwetke kosztem utraty kilkuset gramów tłuszczu z piersi. Nic dziwnego, że dziewczyny nie chcą chodzić na siłownię, skoro matka natura odbiera im to co daje im poczucie pewności siebie, kobiecosci i takie tam. Kocham umięśnione, silne laski, ale mimo wszystko, ładny biust to nadal ważny składnik całej kompozycji. Niestety, dzisiaj juz nie było tak gorąco i Sylwia miała ubraną zwykłą koszulkę z krótkim rękawkiem, który zakrywał jej bark i większość bica. Bezczelnie spojrzałem się jej na tyłek kiedy wsiadała do samochodu. Jej kształtna dupcia była pieknie wyeksponowana w ciasnych legginsach. Pas bezpieczeństwa zatopił się między jej balonikami. W sumie nie wyglądały tak źle, w sam raz pasowałyby do dłoni, po prostu w kontraście z jej sylwetką wydawały się mniejsze. Kurde, jak zwykle nie mogłem przestać na nią zerkać.
-"Hej Anon, jedziemy na wagary?", zażartowała. "Aha, tutaj masz na paliwo."
-"Weź daj spokój. Za ładne oczy jedziesz"
-"Nie no, nie wydziwiaj, masz."
Nie dość, że wiozę najsilniejszą i najładniejszą (przynajmniej według mnie) dziewczynę w pracy to jeszcze dostaję za to kasę. Boże, dziękuje Ci, kurwa, jest w pytę.
-"Ładny samochód.", skomentowała.
-"Jak się za bardzo nie przyglądasz to ładny." Kusiło mnie, żeby dodać coś w stylu "nie taki ładny jak ty", ale to już byłoby chyba przegięcie. "Kupiłem po okazyjnej cenie rok temu i mniej więcej tyle samo wydałem na naprawy, w sumie kika tysięcy."
-"To dużo!"
-"Czy ja wiem, to jeszcze nie tak źle." Byłem zdziwiony, że udało mi sie jej zaimponować tanim gruzem. Może po prostu chciała być miła.
-"A wiesz, że niektórzy chodzą pieszo do roboty? Mi by się nie chciało taki kawał iść."
Wyczułem okazję, żeby sprowadzić rozmowę na temat siłowni.
-"Przynajmniej jakiś trening, nie?"
-"No niby tak, ale ja to już wolę na siłownię pójść."
Bingo. Mózg zasypała mi cała masa pytań. Ile bierze na przysiad, ile na klatkę, ile ma w bicu, a ile pompek zrobi, a czy pokonała jakiegoś faceta w siłowaniu na rękę, a czy by nie chciała ze mną na rękę iść, a mogę sprawdzić jakie bicki twarde, a to, a tamto? Postanowiłem jednak zacząć pomału.
-"Ty na siłownię chodzisz?"
-"No tam do tej co jest koło mnie. Zaczęłam chodzić już kilka lat temu, bo kiedyś strasznie gruba byłam. Może jak znajdę zdjęcie to Ci pokażę."
-"Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Cię grubej, teraz super wyglądasz."
-"Oj dzięki, zawsze miło takie coś usłyszeć!"
Sylwia zdawała się być otwarta na komplementy. Miałem ochotę wystartować z całym koncertem komplementów na temat każdej krągłości w jej ciele, ale wiedziałem, że trzeba dozować takie teksty, aby nie wyjść na jakiegoś desperata.
-"A ramiona też ćwiczysz? Bo większość dziewczyn robi tylko nogi i brzuch."
-"Ramiona też, ale wiadomo, ze mniej."
Miałem nadzieję, że Sylwia podwinie rękaw i pochwali sie rozmiarami swojego bicepsa, przy okazji sprawiając mi niewyobrazalną przyjemność. Nic takiego sie jednak nie stało. Miałem wrażenie, że Sylwia nie lubi zwracać uwagi na swoje mięśnie. Oczywiście nie wie, jak bardzo podobaja mi się jej kształty, więc nie dziwię się, że nie napina się przy pierwszej lepszej okazji. Musiałem znaleźć sposób, na podprogowe zakomunikowanie jej, że podobaja mi sie jej muskuły. Przede mną długa, nudna zmiana, także czasu do namysłu było mnóstwo.
Dojechaliśmy na miejsce. Sylwia wysiadła, po raz kolejny dając mi niesamowity widok jej wyrzeźbionego tyłka. Kiedy odchodziła jej biodra kołysały się z boku na bok, pośladki napinały się raz za razem, bezlitośnie rozciągając materiał... Czułem, że robi mi się słabo. Nie miałem nawet siły czy ochoty wysiąść z samochodu. Pożeranie Sylwii wzrokiem było zbyt przyjemne.
CDN