Log in | Register
Forum > Foreign Languages / Subcommunities > Thread

🇵🇱Poland🇵🇱

Sep 25, 2022 - permalink

Ja to uwielbiam mięśnie brzucha, mocny zarysowany ABS! A jeszcze szczególnie podczas robienia spięć czy brzuszków <3

Sep 25, 2022 - permalink

Taaaaak... dobre ABS-y zawsze robią piorunujące wrażenie

Sep 25, 2022 - permalink

Szczególnie podczas ćwiczeń. Kurde, jak ktoś ma takiego typu filmy to może podsyłać :D

Sep 26, 2022 - permalink

Obczaj sobie Paulinę Piotrowską, na przykład.

Ps. Enjoy 😉😄

Sep 26, 2022 - permalink

Akurat Paulina to najlepszy Polski ABS content <3

Sep 26, 2022 - permalink

Oh tak Paulina to jedna z najlepszych. Ile razy się ją oglądało 😍🤤

Sep 26, 2022 - edited Sep 26, 2022 - permalink
Sep 27, 2022 - permalink

Cytując klasyka, wincyj! :D

Sep 27, 2022 - permalink

Niesamowite 😍

Sep 27, 2022 - permalink

Pozwoliłem sobie stworzyć konwersację na temat naszego uwielbiania ABS-ów, żeby nie spamować polskiego forum. (Wiecie... Żeby się żaden admin nie przyczepił, że powielamy niepotrzebnie obrazki).

Na razie dodałem tam CrunchesAuntie i kocham_miesnie. Jeżeli ktoś chciałby dołączyć - piszcie śmiało! Dodam Was do grupowej konwersacji 🙂

Sep 27, 2022 - permalink

Też sie pisze w takim razie :0

[deleted]
Feb 13, 2023 - permalink

Cześć wszystkim :)

Feb 13, 2023 - permalink

Siemka

May 31, 2023 - permalink

Ktoś z okolic Grudziądza chętny?

Jun 05, 2023 - permalink

Niby nie z okolic, ale dla tej łapy to i całą Polskę mogę zjechać

Jun 05, 2023 - permalink

No, jakbym miał czas to sam bym pojechał, ale niestety :/

Jun 06, 2023 - permalink

A tak w ogóle to ktoś wie czy jakaś Polka robi sesje? Zawsze się chciałem z jakąś spotkać, ale żadnej nie znalazłem, najwyżej Czeszki (Galagan, wiadomo), a z Polski nic :/

Jun 08, 2023 - permalink

kiedys chyba justyna rudnicka robiła

Jun 28, 2023 - permalink

A tak w ogóle to ktoś wie czy jakaś Polka robi sesje? Zawsze się chciałem z jakąś spotkać, ale żadnej nie znalazłem, najwyżej Czeszki (Galagan, wiadomo), a z Polski nic :/

na sessiongirls masz 2-3 polki a 1 z nich jest na escorcie(ta z wawy)

Aug 01, 2023 - permalink

Ej, wie ktoś jak powiedzieć lasce, że ładnie wygląda z mięśniami? Kiedyś pracowałem w fabryce z taką Sylwią i czasem przychodziła w bezrękawniku do roboty i było widać dosyć krągłe kształty w jej ramionach. Nie była wielka, normalna dziewczyna tylko z 32-33cm w łapie. Zawsze chciałem jej powiedzieć, że super wygląda, ale bałem sie jak to odbierze, nie chciałem żeby myślała, że jest "za bardzo napakowana" czy coś takiego. Mięśnie pewnie miała od pracy a nie od siłowni, chcociaż mogłem się zapytać.

I oczywiście po głowie mi chodziła moja ulubiona rzecz, czyli żeby ją poprosić o siłowanie na rękę, bo doświadczenie jej siły to byłoby wspomnienie które bym miał już do końca życia, ale też nie wiedziałem jak się do tego zabrać, żeby nie wyszło jakoś dziwnie. Ja mam 29cm, także miałbym jakieś szanse, ale liczyłbym jednak na to że wprasuje moją rękę w stół XD

Aug 02, 2023 - permalink

Story is written in Polish, I might make an English version later, depends on the feedback. I've never written any fanfic in Polish so far, and I feel like it might be a better experience for the Polish speakers. It sure is a different experience for me to write it. It feels so much more engaging than writing in English. Enjoy.

Fikcyjna opowieść lekko oparta na faktach. W pewnym sensie moja niespełniona fantazja.

Praca w fabryce była nie do zniesienia. Zajob od rana do wieczora, 5 dni w tygodniu, oczywiście za najniższą krajową i oczywiście bez jakichkolwiek perspektyw na przyszłość, upał, hałas i zgrzytanie zębów. Generalnie tragedia. Przy robocie trzymało mnie tylko jedno. Dziewczyna.

Nie byle jaka dziewczyna. Sylwia była... idealna. Piękna twarz, ładny głos, naturalna, miła, zgrabna... i silna. Praca w fabryce była ciężka a ona była tu już ponad 7 lat. Ja po kilku tygodniach miałem dosyć, ale ona zdawała sie mieć nieskończone pokłady energii. Z nieba lał się żar, 36 stopni, w kołchozie pewnie jeszcze więcej. Z gorąca było mi niedobrze. Nie mogłem się doczekać aż wydostanę się z tego piekła i w końcu będę mógł odpocząć w domu... gdzie też jest 36 stopni i też będzie mi niedobrze, ale przynajmniej będę zdychał w komforcie własnego barłogu. I nagle zrobiło się dużo goręcej... Zauważyłem znajomą sylwetkę, włosy związane w kucyk bujały się z boku na bok. Były jeszcze 2 rzeczy które bujały się w podobny sposób. Sylwia kroczyła przez Januszpol, jakby była prezydentem tego zakładu. Jej długie nogi niosły ją, jakby sunęła na taśmociągu. A im bardziej się zblizała, tym bardziej dało się zauważyć dlaczego Sylwia jest o poziom wyżej niz inne laski. Te łapy... Jezu... Może 32cm to nie jest dużo, nawet u dziewczyny, ale Sylwia była na prawdę zgrabna i w połączeniu z jej sylwetką te okrągłe barki przypominające piłki tenisowe i wyrobione bicepsy, które tańczyły oberka za każdym razem kiedy podnosiła ramiona, zeby poprawić sobie kucyk... To trzeba przeżyc samemu. Poczułem jak moje serce ogarnia błogie uczucie, jakbym nagle przeniósł się do innego świata, bez problemów, zmartwień, bez baznadziejnej pracy. Podniecenie to jedno ale tego uczucia nie dało sie opisać, ani słowami, ani obrazami. To był absolutny odlot. Zacząłem sobie wyobrażać różne scenariusze, gdzie muskularne łapki Sylwii miałyby pole do popisu. Na przykład gdyby trzeba było uciec z więzienia, Sylwia zrobiłaby z krat Węzeł Gordyjski. Albo jakby trzeba było wymienić koło w samochodzie to Sylwia jedną ręką na luzaku by go podniosła, jeszcze pare powtórzeń by zrobiła, tak dla rozgrzewki. Albo autobus. Albo czołg. Tylko że w czołgu nie ma kół...

Moje rozmyślenia były absurdalne. Żadna istota żywa na świecie nie miałaby tyle siły, co dopiero człowiek, a co dopiero ona. Ale w moim wymarzonym świecie te łapy miały 2137 niutonokilometrów momentu obrotowego (czyli chyba Niutonometr x1000) i tyle samo koni mechanicznych mocy. Na moje szczęście Sylwia zdawała się mnie lubić. Nie byliśmy parą, ale dobrze się dogadywaliśmy i sam fakt, że mogę pogadać z tak silną dziewczyną był dla mnie jak dar.

Zawsze uważałem, że siła powinna być jednym z wyznaczników atrakcyjności u kobiet. Wiadomo, duży biust i okrągły tyłek tez są fajne, ale każdej dziewczynie przydałoby się dodatkowe 5cm w bicepsie, czy to w pracy, w życiu codziennym, w sporcie czy nawet w samoobronie. Siła jest jednym z najważniejszych atrybutów w życiu i zawsze bolało mnie kiedy dziewczyny robiły z siebie szkielety ze skóry i kości, żeby wyglądać "dobrze". Siła musi stać się "kobiecym" atrybutem, a dziewczyny takie jak Sylwia promowały takie podejście, pokazując jak dobrze może wyglądać silna kobieta.

Dalej gapiłem się na jej ramiona. Była coraz blizej i nie chciałem, żeby zauważyła jak bardzo jestem zafascynowany jej soczystym umięśnieniem. Oderwałem oczy od prawego bica który właśnie napinał się i rozciągał, kiedy poprawiała top i zatopiłem wzrok w jej pięknych oczach.

-"Hej Anon, wszystko ok? Mam coś na ramieniu?"

Kurde, musiała zauważyc. Mam nadzeję, że nie wyglądałem zbyt durnie gapiąc się na nią. Musiałem coś odpowiedzieć, aby wybrnąć, ale nie mogłem się skupić. W mózgownicy szalały myśli typu "bożejakiepięknebicepsybłagamSylwiadajmizatopicpalcewtwoichmuskułach". Czas płynął a ja nie potrafiłem nic z siebie wydukać. W końcu wypaliłem:

-"Tak."

To "tak" było odpowiedzią na jej pytanie czy ma coś na ręce. Skomponowanie pełnego zdania przekraczało obecnie moje możliwości. Trudno, najwyżej powiem, że to od tego upału mózg mi nie pracuje.

Dobra, ciąg dalszy nastąpi jak mi się będzie chciało. A będzie mi się chciało jak kilka osób mi powie, żeby pisać dalej.

Aug 03, 2023 - permalink

Super ,nie czytałem jeszcze takiej historii po polsku ,chetnie poczytałbym dalej o abstrakcyjnej sile Sylwii 👏🫣

Aug 03, 2023 - permalink

Nigdy, ale to nigdy nie zaczynaj rozmowy z umięśnioną baba o jej mięśniach, bo weźmie cię za dziwaka

Aug 04, 2023 - permalink

"Słuchaj Anon, możesz mnie za tydzień podwieźć do pracy? Nie mam się z kim zabrać, a nie chcę mi się autobusem tłuc przez całe miasto."

Nie wierzyłem w to co usłyszałem. Najsilniejsza i przy okazji najładniejsza laska w pracy będzie się ze mną wozić w ta i z powrotem. Takiego obrotu spraw nie przewidziałem, ale w najmniejszym stopniu mi to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie.

-"Jasne, żaden problem."

-"Dzięki Anon, tak za 15 ósma bądź pod moim mieszkaniem, ok?"

W mojej głowie już zaczął powstawać szereg nowych, absurdalnych pomysłów. Szczerze mówiąc to byłem pod wrażeniem ile potencjalnych scenariuszy mój łeb jest w stanie wyprodukować, żeby tylko zaspokoić swoje rządze doświadczenia kobiecej siły i umięśnienia. Na przykład: co by było jakbym zostawił zapalone światła i trzeba by było wystartować samochód na pych? Ja nie mogę pchać, bo muszę prekręcić kluczyki w stacyjce. "Sylwia, popchniesz?" Sama idea Sylwii pchającej 1500 kilogramów żelaza ze mną w środku sprawiała, że zacząłem odlatywać. Znowu zacząłem sie gapić na jej krągłości, tym razem zauważyłem, że w jej barku widać czasami pojedyncze "nitki" mięśni, szczególnie kiedy podnosi rękę...

-"OK?"

-"Co OK?"

Chyba padło jakies pytanie, które przegapiłem podczas mojej stheno-crato-fazy.

-"Za 15 ósma pod moim mieszkaniem, tak?

-"Aha, tak, tak, jasne. Sory, od tego upału nie idzie myśleć."

Sylwia usmiechnęła się. Chyba znowu mi się upiekło. Najwyżej powiem, że znowu ma coś na ręce. Komara czy coś. O, a jakbym strzelił jej z liścia w ten piękny, umięśniony, okrągły bark i powiedział, że to komar? Może to też by przeszło, a wspomnienie jej jędrnych mięśni pozostałoby ze mną na zawsze.

-"Dobra, muszę lecieć, miłej pracy."

Sylwia pobiegła w głąb zakładu. Ależ ona ma fajny tyłek... Takie dwie poduszeczki... Wszystkimi siłami oderwałem wzrok od niej. Czułem, że niewiele brakuje, żebym sie poważnie podekscytował, a wolałem tego uniknąć. Wszak jeszcze 8 godzin roboty... "Miłej pracy", dobry żart.

Wbrew pozorom na zakładzie było dosyć dużo dziewczyn, starsze i młodsze, grubsze i chudsze, niektóre miały ewidentnie trochę większe mięśnie, niż zwykła dziewczyna, ale żadna nie wyglądała jak Sylwia. Żadna nie była tak zgrabna i wyrzeźbiona. Zastanawiałem się, czy mógłbym się spytać Sylwii czy chodzi na siłownie. Znaczy, oczywiście, że mogłem się spytać, byłem jednak zaniepokojony jak to odbierze. "A co Anon, aż taka duża jestem?", czy coś w tym stylu. Wiele dziewczyn nie chce mieć widocznych mięśni, i bałem się, że Sylwia może być jedną z nich. Dzisiaj przyszła w bezrękawniku, bo jest jakoś 120 stopni kwadratowych celcjusza w cieniu, ale w normalny dzień nie eksponowałaby tak swoich ramion. Z drugiej strony, nie mogłem znaleźć ani jednej dziewczyny która wyglądałaby tak jak ona. To nie możliwe, żeby miała tak wyrzeźbione łapki od samej pracy. Jestem prawie pewien, że ćwiczyła albo w domu albo na siłowni. Co w sumie było kompletnym obłędem, najpierw 9 godzin znoju w fabryce kurzu a potem jeszcze trening po pracy i to w tym upale... Rasowa siłaczka z Amazonii.

Praca była nudna, co za tym idzie do głowy zaczynały mi przychodzić głupie pomysły. A jakby tak załadować bagażnik cegłami i potem odwalić tą akcję z padniętym akumulatorem? Ile taka dziewczyna może uciągnąć? 1700 kilo? 1900? Więcej? Najwyżej bym jej pomógł. To nawet lepiej, mógłbym z bliska podziwiać jej ciało w akcji jak mocuje się z obładowanym samochodem, jak ten Syzyf z Greckiej mitologii. Ciekawe czy byłoby jej cycki widać, jakby się tak musiała pochylić. Znaczy te... Piersi...

W towarzystwie tych, oraz podobnych myśli minęła mi cała zmiana. W tłumie ludzi opuszczających fabrykę zauważyłem dziewuchę całą czerwoną i zlaną potem. Sylwia wyglądała na wykończoną, ale co to był za widok. Krople potu spływały po jej opuchniętym od pracy tricepsie, wzdłuż równie skatowanego robotą przedramienia, aż do dłoni. Dzisiaj chyba już nie pójdzie na trening.

Aug 05, 2023 - permalink

Wspaniale sie to czyta ,liczę ze Sylwia sama troche odleci w pokazywanie siły

« first < prev Page 3 of 6 next > last »